WTARGNĄŁ NA JEZDNIĘ NA CZERWONYM ŚWIETLE – MOŻE MÓWIĆ O WIELKIM SZCZĘŚCIU
O olbrzymim szczęściu może mówić mężczyzna, który na czerwonym świetle chciał przebiec przez jezdnię na ulicy Limanowskiego w Olsztynie. Pieszy wtargnął wprost pod koła pojazdu marki Kia Ceed. Ze złamaną ręką trafił do szpitala. Policjanci przypominają jak prawidłowo korzystać z przejść dla pieszych.
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 13.00 na ulicy Limanowskiego w Olsztynie. Z ustaleń policjantów wynika, że 66-letni pieszy wtargnął na jezdnię wprost pod koła osobowego auta w momencie gdy paliło się dla niego czerwone światło. Jan B. został potrącony przez samochód i ze złamaną ręką trafił do szpitala w Olsztynie. Nagranie z monitoringu tylko potwierdza, że może on mówić o wielkim szczęściu, gdyż zdarzenie wyglądało bardzo poważnie. Pieszy nazywany jest niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego ponieważ w trakcie zderzenia z pojazdem nie chroni go nic. Kierowcy i pasażerowie mogą liczyć na środki brd – pasy, poduszki powietrzne, itp. Pieszego chroni tylko jego własny zdrowy rozsądek. Zdarzenia drogowe z udziałem pieszych są często bardzo tragiczne w skutkach - już przy prędkościach pojazdu rzędu 20-30 km/h pieszy jest narażony na poważne konsekwencje. Przy prędkości 50 km/h, pieszy ma około 50 proc. szans na przeżycie, ale już przy prędkości około 80 km/h jego szanse na przeżycie są bliskie zeru. Tym bardziej dziwi fakt, że często piesi uważają, że uda im się przejść na czerwonym świetle, nic im się nie stanie, że zdążą, że wypadek nie może zdarzyć się właśnie im. Ta grupa także może być sprawcą zdarzenia drogowego, i tak było w tym przypadku. W związku z zaistniałą sytuacją policjanci ukarali mieszkańca Olsztyna mandatem.
Nagranie:
Galeria:
Miejsce zdarzenia:
Źródło: KMP Olsztyn